ZAJĘCIA W LIMITOWANYCH GRUPACH Z DODATKOWĄ OPŁATĄ REJESTRACYJNĄ

Siostrzeństwo bez lukru, ściemy i iluzji | Gabriela Klara

Jedną z najbardziej niebezpiecznych iluzji na drodze opuszczania patriarchatu to iluzja “siostrzeństwa” jako czegoś, co mamy w swoim systemie, ponieważ tak zdecydujemy, albo ponieważ jesteśmy kobietami. To iluzja, że druga kobieta jest naszą siostrą, ponieważ jest kobietą. Ta iluzja to bańka- piękna, ale boleśnie nietrwała. Dlatego, by ją wzmocnić często pokrywamy ją warstwą lukru i pompujemy ściemą – wysyłając sobie “miłość”, “wybaczając”, “puszczając”, “będąc ponad”, będąc tą “prawdziwą siostrą”, nie mówiąc sobie nawzajem całej prawdy, unikając konfrontacji i klarowności, milcząco utrzymujemy się nawzajem w wyuczonej bezsilności, karmimy resentymenty i często podświadomie upewniamy się, że nic, albo niewiele się zmieni. Większość z nas przez 20, 30, 40, 50 lat była patriarchalnie trenowana do porównywania się, konkurowania czy mniej lub bardziej otwartego walczenia z innymi kobietami. Ja też. Podobnie nasze matki, babki i prababki. Wyznawanie idei Siostrzeństwa nie zmaże samo z siebie setki lat uwarunkowań. Współzawodnictwo i cicha wojna między kobietami jest jednym z filarów patriarchalnej, kapitalistycznej kultury. Skoro ta kultura wciąż istnieje, to znaczy, że nadal gramy w tę grę. Świadomie, bądź nieświadomie gramy w nią i ją współtworzymy. Nawet jeśli z całego serca chcemy inaczej. Cieniowe siostrzeństwo to tabu. Cieniowe siostrzeństwo to fakt. Czas przestać udawać, że nie mamy cienia! Cień nie jest dobry ani zły- jest częścią nas. Dopóki jest nieświadomy – działa przez nas nieświadomie. Uświadomiony daje nam przede wszystkim wolność wyboru. Oraz masę klarowności i…współczucia. Spotkanie jest transformacyjną przestrzenią, gdzie będziemy miały możliwość skonfrontowania się z naszym cieniem, z naszym osobistym lukrem i osobistą oraz kolektywną ściemą. Wyłożymy naszą broń, którą używałyśmy (bądź miałyśmy w zanadrzu) na stół. Przy zapalonym świetle. Jedna po drugiej. Wiele z nas się zaskoczy jak bogaty i ciężki jest to arsenał! Staniemy przed sobą w oczyszczającej, uzdrawiającej bezbronności. Zostawimy sobie tylko w dłoni swój własny Miecz Klarowności. Dzięki niemu będziemy mogły uczyć się przebijania iluzji, rezygnowania z lukru, by nawzajem wspierać się w nieustępliwym wychodzeniu ze ściemy wewnętrznego patriarchatu.

Prowadząca: Gabriela Klara

Czas Trwania: 3h

Data i godzina: sobota 12:30 – 15:30

Miejsce: Forest Hub | Jurta

Ilość osób: 20-40

Dla Kogo: Kobiety

Bobasy: nie

Język: PL

Cena: 11zł